wtorek, 20 września 2011

Inna Hepburn



    Od kilku dni zagłębiałam się w biografii Audrey Hepburn autorstwa jej syna Seana. Książka ta nie jest tylko przeciętną, hollywoodzką biografią. Z jednej strony wyłania się z niej kobieta show biznesu-aktorka, modelka i tancerka, najpiękniejsza kobieta wszech czasów, z drugiej dziewczyna, która przeżyła II wojnę światową, poznając pojęcia nędzy i głodu.
Kto dziś nie pamięta ,,Śniadania u Tiffany'ego", gdzie Hepburn wcieliła się w postać Holly Golightly? Kto nie pamięta jej słynnej do dziś kreacji-długiej, czarnej sukni, rękawiczek i pereł na szyji? Do dziś mam przed oczami scenę ze ,,Śniadania u Tiffany'ego", kiedy Hepburn na schodach przeciwpożarowych śpiewa ,,Moon River". Klasa i szyk. Kompozytor Henry Mancini tak zapamiętał Hepburn: ,,Rzadko się zdarza aby kompozytor czerpał inspiracje z konkretnej osoby, z twarzy albo zachowania. Ale Audrey Hepburn jest dla mnie taką inspiracją". Hepburn pozostaje inspiracją do dziś, jej styl, kreacje, dodatki są wciąż kopiowane przez kobiety. Ikona elegancji, pełna seksapilu i wewnętrznego ciepła, wrażliwa na innych ludzi niestrudzona działaczka UNICEF-u. Troskliwa matka i kobieta, poszukująca miłości. Taka Hepburn wyłania się z tej biografii.
Na koniec załączam mój ulubiony fragment z książki, jednocześnie ulubiony wiersz Hepburn:
,,Jeżeli chcesz mieć piękne usta, to mów jedynie czułe słowa.
Jeżeli chcesz mieć piękne oczy, to szukaj nimi dobra drzemiącego w ludziach. Jeżeli chcesz być szczupła i zgrabna, to swoją strawą podziel się z głodującymi.
Jeżeli chcesz mieć piękne włosy, to pozwól, aby choć raz dziennie przeczesała je rączka dziecka.
Jeżeli chcesz być elegancka dopilnuj, abyś nie chodziła sama.
Od nas dostajesz przyszłość.
Ludzie zawsze będą potrzebować czułości i opieki.
To właśnie ich należy odnawiać, remontować, naprtawiać, konserwować, ulepszać i usprawniać. A przede wszystkim zbawiać, zbawiać, zbawiać.
Nie odpychaj nikogo. Pamiętaj, że obok Ciebie zawsze stoi ktoś, do kogo będziesz mogła zawsze wyciągnąć dłoń w potrzebie."