poniedziałek, 20 czerwca 2011

Pytania niekoniecznie niedociekliwe


,,Współczesne malarstwo polskie jest bez wątpienia kontrowersyjne. I bez wątpienia ciekawe, kreatywne, na światowym poziomie”
[fragment z książki ,,Artyści mówią”]
,,Artyści mówią. Wywiady z mistrzami malarstwa” to książka z tych które trzeba mieć w zbiorze swojej domowej biblioteki. Autorce Elżbiecie Dzikowskiej (tak, to słynna podróżniczka od Tony’ego Halika) udało się namówić 25 współczesnych malarzy na zwierzenia w różnym stylu. Jak przyznaje Dzikowska nazwiska które znalazły się w tej książce zostały wybrane tylko subiektywnie. I rzeczywiście. Mistrzowski wybór. Ze swoich wizji, inspiracji, sukcesów, porażek, marzeń, planów zwierzają się w sposób bardziej lub mniej śmiały. Mnie najbardziej urzekły wypowiedzi Dominika, Nowosielskiego, Fijałkowskiego i Mierzejewskiego. Dzikowska w sposób bezpośredni zadaje artystom pytania, chcąc pokazać odbiorcom czym żyje i czym jest sztuka współczesna. Szkoda tylko, że autorka nie zawsze trafnie do tematyki wywiadu dobrała reprodukcję obrazu. Ale to w końcu jej osobisty wybór. 

środa, 15 czerwca 2011

Opera w plakacie.Olbiński w Lublinie.

Lenica powiedział kiedyś ,,Sztuka plakatu zbliża się najbardziej do jazzu, a wszystko polega na umiejętności zagrania cudzego tematu po swojemu”.
Plakat wciąż żyje. Ostatnio natknęłam się na wystawę plakatu Rafała Olbińskiego w kameralnej Galerii Gardzienice na lubelskiej Starówce. Nie sądziłam, że w dzisiejszych czasach da się zrobić z plakatu majstersztyk i sztukę. Muszę przyznać, że Pan Olbiński ma dużą wyobraźnię, którą ukazuje w plakatach do operowych spektakli od ,,Traviatty” Verdiego po ,,Florianę” Brittena. Na wystawie zaprezentowano zbiór plakatów dla New York City Opera, Philadelphia Opera a także dla oper i teatrów polskich. Dużo w nich zabawy, surrealizmu, śmiałości, niekiedy erotyzmu.
Olbiński nie ma ambicji dorównywać w swoich plakatach takim znakomitościom jak Mucha czy Warhol. Tworzy plakat po swojemu.
Spieszcie się, wystawa potrwa jeszcze przez tydzień a naprawdę warto ją zobaczyć. Doskonała aranżacja krętych podziemi Galerii Gardzienice z plakatami Olbińskiego robi naprawdę duże wrażenie.